Gonili mnie po lesie i zgwałcili...
Obudziłam się z krzykiem,to było tak rzeczywiste....
Brrr...
Nie pocieszył mnie fakt

ani ten

Znajomy rozwozi czekoladę w cysternie i czasami przyniesie trochę ''zaschniętej'' ehem, się mówi ''na ciasto'' :) A ja ją szamam,że hej wieczorami!
Ten fakt z dzisiaj rana też nic nie dał. Pomimo,iż kocham masło z orzeszków ziemnych

A sprawdziłam w senniku, że gwałt oznacza szczęście.
Wysłało więc dziecko toto -lotka.
Czekam na wyniki, może akurat milion wygram???
Albo dwa,albo trzy....
Tymczasem niczego się nie spodziewając ,doczłapałam się do domku po pracy, a tam mega wieści. Historia jak u Kargulów , no prawie,powiedźmy.
Okazuje się,że mamy rodzinę w USA... Przyszedł list from XXX...
Na zasadzie :Mam na imię..., jestem od tego i tego z rodziny takiej i takiej.
No jaja jak berety.
Może mój sen , moje marzenia się spełnią i dostanę zaproszenie i wyjadę nareszcie...????!!!!
A teraz brzydko napisze ''se śpiewam'' : Wow, we're going to Chicago !
Tak jak to kiedyś śpiewał zespół Vengaboys : ''Wow, we're going to Ibiza''
Krejzol że hej ze mnie dziś, no tak się cieszę .
Trzymajcie kciuki, albo nie, lepiej pomódlcie się dziś w mojej intencji, oby wsio się ułożyło.
Nie zasnę dzisiejszej nocy z tej ekscytacji. Może muffinki strzele ze szczęścia. ''Bo se żem ''ładną łyżkę do wypieków kupiła....
Konferencja dziś o 21:45 polskiego czasu.
Zapraszam niedowiarków :)
Tu się logujemy :)
No i Z Bogiem!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz