środa, 28 stycznia 2015

Zapisana !!!! Plus ekstra przepis dla głodomorów jak obiecałam!

No i się zaczęło....
Planowanie podróży do Medugorje...
Ja już zapisana, nawet nie musiałam pisać do organizatorki,żeby mnie wpisała na listę,bo Ja- jako stały bywalec już na niej jestem co roku :) 
Miło to było od Niej usłyszeć, nie powiem. 
Zaczynam powoli zbierać pieniążki, obdzwaniać do znajomych, kto jedzie itd. 
Tylko,żeby mi to wolne dali w pracy.
Ale damy radę, co ma być to będzie. 
Pisałam już o tym? Nie pamiętam. 
Mam zaćmienia umysłu, przez tą pracę tyle dni pod rząd, nie kojarzę nawet który dziś dzień tygodnia. Bywa. 
Mało gotuję, bo teraz to nawet nie chadzam na ''babcine obiadki'' tylko stołuję się w pracy. 
A ręce palą się do roboty! 
Jeszcze tylko kilkadziesiąt dni i będę sama na włościach to będę gotować i piec, i piec i smażyć i miksować, blendować iiii siedzieć w kuchni non stop. 
Tak, właśnie. 
A mnie wczoraj znowu natchnęło,tak jest najgorzej. 
Wracasz z pracy ledwo żywa, położysz się przed lapkiem ze swoim ulubionym serialem przed oczami (Ja cisnę już końcówkę 8 sezonu'' Gotowych na wszystko''), odetchniesz godzinkę dwie, no i ręce palą się do zrobienia czegoś. 
A ja znalazłam w lodówce ciasto francuskie i przypomniało mi się , jak babcia kiedyś mówiła o nich ,że takie dobre.
 I zrobiłam.
Była g. 22:00 jak skończyłam.
 Bywa i tak :) 

 PALUCHY SEROWE DLA GŁODOMORÓW 

 Składniki: 
 - opakowanie ciasta francuskiego (używałam tego Biedronkowego )
 - jajko
 - ulubione przyprawy :
 sól 
 pieprz
 papryka słodka 
 zioła prowansalskie
 - ser żółty starty (łyżka) 

 Wykonanie : 

 Ja jak zwykle mówię.Dla idioty.
Ciasto francuskie rozwijamy z folii.
Rozwijamy na blacie ciasto ( ten papierek od spodu zostaje).
Dzielę ciasto na 12 części podłużnych,potem od środka na pół.
Mam nadzieję,że każdy zrozumie.
Każdy kawałek zwijam w rulonik i kładę na blachę wyłożoną folia aluminiową.
Przyklepuję je trochę,żeby się ''spłaszczyły''.
Roztrzepuję całe jajko w miseczce. 
Specjalnym pędzelkiem smaruję każdy rulonik ciasta.
Szybko posypuję solą,pieprzem,ziołami,papryką. 
Na tarce trę na dużych oczkach ser żółty. 
Teraz te kawałeczki sera układam ładnie na rulonikach. 
Nie posypujcie z góry serem bo pospada z ruloników i to już po upieczeniu nie wygląda ładnie.
 Koniec roboty!
 Wkładamy do rozgrzanego piekarnika na 180 stopni na jakieś 20 minut. 
Ja piekłam chyba nawet dłużej bo wolałam takie bardziej przypieczone. 







Enjoy! Jak to mówią w Anglii!

 O 21:45 dziś, zaraz w sumie ,konferencja modlitewna :)

Tu sie loguj!

 Logować się i modlić! 
Tak jest! 

http://instagram.com/majaz1986/
 No i odwiedzajcie mnie czasami!
https://www.facebook.com/omedugorjeinietylko


Z Bogiem kochani !

Brak komentarzy: