czwartek, 2 lutego 2017

Bo nikt nie mówi słowa ''kocham''

Kto najeczęściej mówił do ciebie : ''Kocham Cię?''. 
Chyba byli to Twoi rodzice. 
A może i nie? A może to była babcia czy dziadek?
Jak byliśmy mali,najczęsciej to słowo mogło też padać z twoich ust. 

Mówią,że mały człowieczek kocha bezwarunkowo do szóstego roku życia. 
Tak mnie uczyli na studiach. 
Kiedy my uczymy się kochać drugiego obcego nam człowieka? 


Gdy dorastamy,uczymy się wszelkiego rodzaju zachowań z naszego środowiska, w którym przebywamy oraz od naszej rodziny i rodziców. 
To wszystko co wynosimy z domu daje nam przekład na nasze dorosłe życie. 
Co jednak gdy tej miłości w domu nie zaznałeś?
Nikt nie przytulał Cię i nikt nie wypowiadał tego słowa często albo wcale? 
Jak podejśc do życia z tym faktem? 
Gdy zostajesz zraniony po swoich małych zauroczeniach, nie wiesz jak masz żyć. 
Gdy w końcu natrafia się ta osoba, której chcesz powiedzieć,że ją kochasz - to nie potrafisz. 
A wiecie z czym wiąże się kolejna rzecz? 
Z zaufaniem, z taka maciupeńką rzeczą, która de fakto jest bardzo ważna. 
Zaufaj komuś, powierz mu swoje smutki,problemy i niesnaski. 
Oddaj sie mu bezwarunkowo, tak jak Ty w dzieciństwie kochałeś swoich rodziców. 

Mówią,że to kobieta częściej niż facet mówi te dwa słowa. 
Bywa,że jednak facet wyrwie się jak kret do uciekającej myszy i to jednak powie jako pierwszy.
Co wtedy?
Próbujesz mu odpowiedzieć ale gula w gardle jest silniejsza. 
Nie potrafisz. 
A nie ma sposobu,żeby się tego nauczyć, oj nie ma... 
Wypowiadasz to słowo po dwóch latach związku... 
Chłopak patrzy się na Ciebie jak na nienormalną. 
Widzi,że coś nie tak,ale ok ''skoro powiedziała, to najważniejsze''- myśli. 

Uwierzcie, że to nie TO. 

Po kilku latach zrywają ze sobą. 
Kobieta czeka, co dalej? 
Mijają lata i napatoczył się kolejny goguś. 
Po roku czasu , którejś wietrznej nocy,oglądając film, w jej myślach krąży słowo ''cholewcia,Ja go kocham!''. 
Mija kolejnych kilka miesięcy i już nie jest w stanie powstrzymać tego i chodzi po mieszkaniu i powtarza ''jak ja go kocham!''. 
Bojąc się zrobic głupstwo,czeka na obrót wydarzeń ale nic z tego, 
w końcu sama mu mówi :
''Kocham Cę''.
 A on odpowiada ''głupia jesteś,nie krzycz, nie płacz,że mnie kochasz,przecież ja Ciebie też !''. 

Czym to wszystko jest spowodowane ,że jednemu nie leży drugiemu tak. 

Czym się ci faceci różnili? 

Oj tym,ze tamte dwa słowa ''kocham cię'' były wymuszone. 
Tu- serce juz podpowiedziało, że to naprawdę jest miłość. 
Tu są wszystkie elementy miłości spełnione : namiętność, zaufanie,intymność
 ( bynajmniej tak pisał Bogdan Wojciszke w swojej książce 'Psychologia miłości'' ).



A Ty ja często słyszysz od swojego partnera wyznanie miłosne ?
Jedni mawiają,że ( znowu ) kobiety uwielbiają to mówić, a faceci faktycznie rzadziej- ALE , nie częstotliwośc mówienia tych słów jest ważna, tylko to w jaki sposób to powiesz i w jakim momencie. 

A ja teraz Wam powiem,że Was wszystkich kocham :)

Uwierzcie w siebie, w to co Wam serduszko podpowiada oraz w to,że mówienie tych dwóch słów od dzieciństwa swojemu dziecku jest bardzo ważne, bo kreuje mu w sumie całe jego życie.


M.

Brak komentarzy: