wtorek, 11 lipca 2017

Czy jesteśmy takie jak dziewczyny z ''Projektu Lady '' ?

Czy zmieniamy się dla kogoś?
Czy dla samych siebie?


Oglądam właśnie Projekt Lady i zastanawiam się nad losem tych wszystkich dziewczyn.
Po co one to robią? Kasa, wielki ‘’fame’’…!???

Czy to też jest spowodowane tym, że ktoś faktycznie chce coś w sobie zmienić?

Tak samo jest ze związkami.

Zmieniasz się dla niego czy dla samej siebie ? A może bo ktoś ci każe.

Co robisz żeby ulepszyć siebie ,żeby nie popełniać tych błędów które popełniali twoi rodzice?
Bo tak zazwyczaj każda z nas mówi: ‘’nigdy nie będę jak moja mama, nigdy tak domu nie będę prowadzić’’. Nie będę się tak zachowywać, nie będę swojemu mężowi robić wyrzutów odnośnie nie sprzątania po sobie czy nie chowania pasty do zębów do kubka. Nie będę miała takiego domu jaki mieli moi rodzice. 
Będę dobrą żona/matką/partnerką/gospodynią.

Ja się złapałam  na tym ,że robię identycznie jak moja perfekcyjna pani domu.
Ale wiem że to robię - łapię się na tym i staram zmienić swoje zachowanie.

Teraz pytanie po co to robię/robisz?
Na pewno Ty tego chcesz czy partner/mąż tego chce ?
Co cię podtrzymuje w takim a nie innym zachowaniu ?
Chęć ciągłej miłości? Chęć akceptacji ? Chęć posiadania kogokolwiek w swoim życiu kto cię przytuli wieczorem przed snem ? Chęć zmian w swoim życiu ? Chęć zrobienia czegoś dobrego dla siebie ?
No co ? Pomyśl.

Bo postępujemy tak samo jak i te dziewczyny w Projekcie Lady.
Upubliczniamy swoje uczucia, w taki czy owaki sposób, ale to robimy.

Ja- chcę się zmienić i otwarcie o tym mówię.
Wiem, że jestem wypaczona przez niektóre sytuacje w moim życiu i ciężko mi jest współgrać z inna osobą pod jednym dachem. Ale staram się, zmieniam, idę na kompromis, głośno wyrażam swoje zdanie jeśli jest inne niż tej drugiej połówki.

Ale myślę, że aż takiej kategorycznej zmiany jak dziewczyny z Projektu to nie potrzebuję.

Wydoroślałam, bardzo się zmieniłam od czasów liceum i studiów, próbuję się ustatkować – w dobrą lub złą stronę . Jak to wychodzi – nie wiem szczerze.
Ale próbuję, i nie zaprzeczam faktowi, że – zmiany są dobre.


‘’Don’t Judge yourself by your past ; you no longer live there’’

                                                                        Ifeanyi Enoch Onuocha


Kiedyś chciałam pracować w Unicefie, pomagać ludziom, wiem ,że  czasowo to niemożliwe.
Ale z każdej opcji jest jakieś wyjście. Chciałam zmian, przemyślałam kilka lat i oto narodził się projekt. Skoro Ja np. w Afryce być i pomagać własnym rękami nie mogę, to chociaż moja ręka na klawiaturze może. 
A jak ! 
Od niedawna jestem skromnym darczyńcą i dołączyłam do rodziny UNICEF.



Ktokolwiek to napisał, był mądrym człowiekiem :


‘’Jeśli myślisz, że już nic nie da się zmienić – zmień myślenie’’.



Pamiętaj też o tym :

‘’ Ona : Zostałbyś ze mną??? Ciągle się kłócimy!
On : Tacy jesteśmy -ciągle się kłócimy. Ty mówisz mi kiedy jestem sukinsynem , a ja Tobie kiedy jesteś wredna. Czyli właściwie bez przerwy. Nie boje się ciebie urazić, bo  uczucia ci się ciągle zmieniają.
Ona : A wiec ?
On : No więc… Nie będzie łatwo…! Będzie na prawdę ciężko i będziemy musieli codziennie nad tym pracować ,ale ja chce zaryzykować bo pragnę Ciebie ! Całą Ciebie ! Ty i ja na zawsze ! Każdego dnia! ‘’

                                                                 Cytat z filmu ‘’ The Notebook ‘’ Nicholasa Sparksa.



Pamiętajmy o tym, że jesteśmy wartościowe i de fakto dla żadnego idioty zmieniać się nie musimy, bo albo nas kocha taką, jaką jesteśmy albo spakujcie mu graty i wyrzućcie za okno i powiedzcie sajonara bejbe.


Bo zmian powinnaś chcieć sama Ty i nigdy przenigdy nie zmieniać się i przewracać swojego życia do góry nogami dla jakiegoś maminsynka czy gogusia.


Brak komentarzy: