niedziela, 12 października 2014

Całe życie z serialami!

Przepraszam za nagłe ''zniknięcie''. 

Jak pisałam wcześniej miałam badania, zabieg, dziś byłam jeszcze w szpitalu bo bebechy nie wiadomo od czego bolały po zabiegu.Spędziłam całe 4 godziny na Pogotowiu.
Ale fajne leki dostałam, na kodeinie :)
Pokłuta i obolała jestem cała i niedospana rzecz jasna. 
Z czwartku na piątek nie zmrużyłam oka nawet na 5 minut.
Z piątku na sobotę jakieś 3 godziny. 
Dziś w nocy udało mi się razem obejmując spać godzinę.

P.S 
Rozbroiło mnie to : 

https://www.youtube.com/watch?v=WYZ4hBGs8-o

Prawie jak w Carefurze jak są te oferty weź jeden produkt za normalna cenę a drugi za grosza. Co ludzie stoją w kolejce przed otwarciem sklepu lub koczują nawet w namiotach,żeby kupić tanio proszek czy srajtaśmę. Śmiech na sali. Takie rzeczy tylko w Polsce. Tutaj nigdy czegoś takiego nie widziałam ani nie słyszałam nawet.


Ja sobie właśnie pożeram w łóżeczku.Pycha.

  

Dodam też,że u nas już Święta prawie, sklepy są już zatłoczone prezentami,zestawami alkoholowymi, 
słodyczami.Nie za wcześnie?Np na takie ciasto w Lidlu? No helołłłł.

 


Pamiętacie kiedy zaczęłam ‘’Chirurgów’’? 

Jakoś w sobotę 20.09, mamy dziś 12.10 ,a ja już w połowie 7-mego sezonu. 
Ile to dni? 
22 dni, 142 odcinki.
Powiedzmy każdy odcinek po 42 minuty.
To jest 5964 minuty=99.4 godziny oglądania.

Jakby mi ktoś płacił za oglądanie tych wszystkich filmów, seriali i telenowel, to gwarantuję Wam, że zbiłabym majątek. 
Mój rekord dwa lata temu, 10 sezonów ‘’Tajemnic Smallville’’ w 2 miesiące i 2 tygodnie jakoś tak. Odcinek każdy miał po 40 parę minut! I jeszcze wtedy w międzyczasie  pracowałam, tj .niańczyłam dwójkę dzieci przez 8 godzin dziennie i byłam 2 tygodnie na wakacjach! Założyłam sobie taki cel i go osiągnęłam! Powinnam się zgłosić może do pobicia jakiegoś Rekordu Guinnessa czy cuś. 

Jak Ja to robię?
Bo to dla normalnych ludzi, oglądających średnio 1 film tygodniowo niemożliwością jest, wiem, zdaję sobie sprawę.
Ale telemaniak mnie zrozumie. 
Gotuję i oglądam, kapię się i oglądam, maluję się i oglądam, jem i oglądam, ubieram się i oglądam. Ostatnio wymyśliłam sobie super rzecz, tj. może to gdzieś na świecie jest już opatentowane. Zamontowanie wszędzie w domu, w każdym pomieszczeniu TV na ścianie i czujników przy drzwiach. Tak więc jakbym oglądała coś na laptopie i przeszła z kuchni do łazienki to tam by mi się ten film włączył, nie traciłabym cennego czasu i obejrzałabym dzięki temu jeszcze więcej! 
To moje marzenie. 
Może kiedyś to wymyślą, dla takich osób jak Ja.Telemanów,telemaniaków,serialo-pożeraczy. 
W Lutym skończyłam ‘’Gossip Girl’’- 6 sezonów w 2 tygodnie, potem w Marcu ‘’Jak poznałem Waszą matkę?’’ 10 sezonów, w Czerwcu skończyłam ‘’Zbuntowanego aniołka’’( 270 odcinków).
A teraz w międzyczasie oglądam jeszcze od Lipca ‘’Sos mi vida’’ z Natalią Oreiro i Facundo Araną jestem na 144 odcinku ( 231 wszystkich), ‘’Friends’’ jestem na 3 sezonie ( jest ich 10).
Oczywiście je tylko powtarzam, bo obejrzałam je dawno temu.
Aaa! 
I na bieżąco jestem z innymi serialami , tj. ‘’Dwóch i pół’’, ‘’Kości’’ , ‘’Couguar Town’’ , ‘’Jeden gniewny Charlie’’ i parę innych o których pewnie zapomniałam….
                                                     Freak! 
Pewnie sobie pomyśleliście. 
Dodam ,że normalnie funkcjonuję, pichcę dużoooo, oglądam jeszcze inne filmy online, spotykam się ze znajomymi i pracuję. Jak dla mnie doba powinna trwać więcej niż 24 godziny, abym mogła więcej oglądać.
I nie jestem jakąś zapuszczoną brzydka dziewczyną z pryszczami, nieogolonymi nogami i ubierającą się w dresy na co dzień. 
Tak więc, da radę tak żyć. 

Całe życie z filmami. 

Chciałabym kiedyś poznać taka samą osobę jaką jestem Ja. Mam mnóstwo znajomych, dużo podróżuję i rozmawiam z ludźmi , ale naprawdę jeszcze drugiej takiej to nie spotkałam!
Jestem jak na razie unikatem. 

Powinnam się cieszyć???!!! 

 Żartowałam.
Jasne, że tak!

 Meredith Grey, ''Chirurdzy'', sezon 7,odcinek 1 : 

''Kiedy mówimy: 
‘’Ludzie się nie zmieniają’’, naukowcy dostają szału. Bo zmiany są jedyną niezmienną rzeczą w nauce. Energia, materia, ciągle się zmieniają, przekształcają, łączą, rosną, umierają. To ,że ludzie starają się nie zmienić jest nienaturalne. Przez nasze kurczowe trzymanie się tego co było, przywiązanie do wspomnień , usiłujemy wierzyć, wbrew dowodom naukowym , że nic w życiu się nie zmienia .Zmiany zachodzą bez przerwy. To, jak ich doświadczamy, zależy tylko od nas. Możemy je odbierać jako śmierć, albo drugą szansę w życiu. Kiedy przestaniemy kurczowo trzymać się fałszywego przekonania , zmiany mogą być odbierane jako adrenalina. W dowolnym momencie możemy dostać od życia drugą szansę . W każdej chwili. Możemy urodzić się na nowo.''

Kocham te podsumowania każdego odcinka, które zazwyczaj ''robi'' Meredith. 

Spakowałam się dziś. 

Całe moje życie to 2 pudła , 2 walizki, torba z laptopem i urządzeniami elektrycznymi plus torebka. 
Hehe. Całe życie na walizkach. 

Ewoluuję, idę naprzód.Oby tylko było lepiej. Jak nie będzie, to zgłoszę się do pobicia jakiegoś rekordu w oglądaniu, bo zapewne wtedy zamknę się na cztery spusty w mieszkaniu i będę wciągać seriale.
Musi być lepiej.

Zmiany są dobre!

We wtorek lecę. To już chyba napiszę po powrocie.
Bo troszkę jeszcze mi tu zostało do pozałatwiania jutro. No i marmolada z Medju się skończyła. 

Przeżywam szok odstawienia.


 


Brak komentarzy: