Odwieczne pytanie każdego.
Gdzie dobrze zjeść.
Dotarliśmy już do naszego celu podróży,do danego miasta.
Jesteśmy głodni.
Co dalej?
Większości to obojętne, byle by był wolny stolik i było tanio.
Znajdujemy się w Medugorje.
Mieście gdzie nie ma nazw ulic, więc jak dla mnie ciężko będzie
Wam wytłumaczyć jak tam dojść.
Obeszłam praktycznie wszystkie knajpki i pizzerie.
Nigdzie nie znajdziemy tak dobrego smaku jak u ''Viktora''.
''Victor's'' pełna nazwa.
Piwko za 2 euro, pizza od 4 do 6 euro.
Dość duża, spokojnie najecie się w dwie osoby.Smak nie taki jak we
Włoszech czy Polsce, inny,bo przecież jesteśmy w innym państwie.Ale ujdzie.Tzn.
jest smaczna.Na cienkim cieście.Bośniacy nie dodają tylu dodatków i sera.Ale
jeśli chodzi o inne knajpy i smak,to u Viktora najlepsza.Sosu czosnkowego nie
posiadają w ogóle, więc nie raczcie się pytać, bo nie wiedzą co to jest.Trzeba
poprosić o keczup albo ichniejszy niezbyt dobry bo słony strasznie majonez ,
który tam zwie się ''majo''. Obsługa rewelacyjna, z roku na rok przyjeżdża
coraz więcej polaków, tak więc w ramach rozwijania biznesu, większość kelnerów
rozumie i UMIE mówić po polsku.A Menu jest w więcej niż 5 językach. Jak kelner
podchodzi to się pyta: ''Polski?Angielski?Włoski?''. Miłe to jest bardzo, iż
większość polaków ma problem z mówieniem po angielsku.Tu nie ma się czego
bać.Fakt karta menu troszkę śmieszy,bo wiadomo- nie można nigdy dosłownie
przetłumaczyć jednego języka na drugi.

Takim oto sposobem zamiast lazanii , mamy łazanie.
Właściciel knajpy, Viktor, widać go z daleka, stoi i obserwuje,podchodzi do
klientów,pyta się czy smakowało.Czasami jak jest duży ruch,że też obsługuje
ludzi.
Ja w zeszłym czekałam ponad 45 minut na stolik.Tak, aż tyle.
Po mszy i adoracji zawsze chodzimy coś zjeść jakoś o 22-23.Naszą
rewelacyjna knajpkę obok pensjonatu zamknęli z niewiadomych nam przyczyn, więc
przerzuciliśmy się na Viktora. Po mszach i tym podobnych każdy jest głodny, bo
fakt istotny,siedzisz na placu od południa do późnego wieczora.O wodzie
zazwyczaj tylko. Tak więc ruch jak na Marszałkowskiej w Warszawie, każdy się
pcha żeby jak najszybciej zjeść.A każdy wie, gdzie najlepiej to zrobić. U
Viktora! Większość zniechęconych czekaniem ludzi odchodzi, ja byłam wytrwała w
tym roku, tyle czekania...
Ale warto było, chciałam sprawdzić czy zeszłoroczna lazania dalej
jest tak dobra w tym roku.
Tu 2013 rok
Dalej 2014
W tym roku też postanowiliśmy spróbować czegoś innego,regionalnego
z Menu.
Koleżanka , która jeździ od 10 lat i która je tylko u Viktora
bardzo zachwalała tzw. owal wegetariański.
Cena, śmieszna, 5 euro.Czyli 20 złotych polskich.
Za co?
Co jest na talerzu?
Frytki,2 rodzaje sałaty, ryż, serek biały ( w smaku przypomina
masło pomazankowe te z Czech),pieczarki,kotlet z sera żółtego,3 plastry cukinii
grillowanej i papryki i pomidora.Wsio obsypane ich regionalnymi ziołami i
polane oliwą z oliwek.Do tego dostajesz mac zestaw na stojaczku : oliwa z
oliwek,ocet balsamiczny i ocet winny.Plus na osobnym talerzyku ich regionalny
chlebek, coś a la pita takie wielo-zbożowe z wybitym rysunkiem na tym
chlebku,wygląda to mega interesująco. Niestety zapomniałam zrobić zdjęcia.Za
rok się postaram!
Nie wiedziałyśmy, że to takie syte i zamówiłyśmy po jednej porcji z koleżanką
na głowę.Nigdy więcej tego błędu nie popełnimy.Jedną porcją dwie osoby
dosłownie i przepraszam za wyrażenie, nażrecie się jak świnie.Za całe 2,5 euro
wtedy to wyjdzie.Gdzie tak tanio w Polsce zjesz?Nigdzie.
Zamieszczam tu linki gdzie możecie sobie sami wejść i zobaczyć.
Tymczasem jak tam dojść...?!!!
Stoicie ze Smartphonem w ręce pod kościołem w Medugorje.
I czytacie mnie w tej chwili.
Jak tam dojść? Kilka wskazówek.
1)W Medugorje są dwa sklepy o nazwie Namex. Ten mniejszy jest obok placu. Naprzeciw Namexa po drugiej stronie ulicy jakieś 100 metrów( może mniej) niżej
jest Viktor.
2)Stoicie na placu. Kierujcie się do tak zwanego ''przejścia'' , wyjścia
na ulicę, korytarzem ze sklepikami zaraz przy małej kaplicy. Wychodzicie tym
przejściem i widzicie ulicę. Przejdźcie na druga stronę.Stoicie?OK.Teraz
idziemy w górę tej ulicy.Miniecie jakieś 10 sklepików i będzie wisiała
karteczka zielona z napisem ''Victor's''.To tu.To ta knajpka.
Teraz drugi obiekt westchnień,Restauracja Colombo.
Znajduje się naprzeciw kościoła Św. Jakuba.Zaraz za winklem.
Gdy stoicie twarzą naprzeciw kościoła to obróćcie się,żeby być
twarzą do ulicy. Przejdzie na drugą stronę ulicy i idźcie w prawo.Ciężko
znaleźć ta knajpkę, albowiem jest ona tak jakby na balkonie.My zawsze się tu
znajdywaliśmy.
Wiecie jak to jest,każdy się rozproszył na placu , każdy wyszedł z
pensjonatu na msze o innej porze, nikt nikogo potem nie może się znaleźć. A
przecież się umówiliście na jakieś żarełko ''po''.
Colombo zawsze był naszym punktem spotkań.A raczej '' na
balkonie'' tak mawiamy.
Spotkamy się ''na balkonie'' mówiliśmy.
No więc jak skręcimy w prawo to patrzmy się w górę,dosłownie,
ogromny balkon ze stolikami i zielonym baldachimem to Colombo.Jak dalej nie
możecie znaleźć, to na słupie z lampą jest znak restauracji i strzałka w lewo
gdzie trzeba iść. Przy wejściu do knajpki jest sklep ''Video Dani Shop''.To tu
można zdjęcia kupić z Festiwalu, wywołać coś na szybko i wiele innych rzeczy
zrobić.
Columbo jest ogromna knajpą, najczęściej przychodzą tu amerykanie
i irlandczycy.Kelnerzy perfekt po angielsku gadają, przystępne ceny, muzyczka w
tle, bardzo sterylnie czysto i można palić w środku nawet. Jest tu i pizza i
piwo, wszystko.
Najbardziej nam zasmakowały pyszne lody, a raczej puchar, 4 gałki
z bita śmietaną i wafelkami i sosami za całe 2 euro.
Wieczorem knajpa tętni życiem, też trzeba czekać na miejsce, piwo
i śmiech to nierozłączny widok tego miejsca.
W tym roku dostali znaczek/nagrodę z Trip Advisora!
Mam tylko zdjęcia ze znajomymi w Colombo , a nie chcę naruszać ich
prywatności, dlatego podam Wam linki, to sobie sami obejrzycie.
Colombo ma tez profil na fb i tam jest wiele zdjęć całej
Restauracji.
Mam nadzieję,że kiedyś też tam pójdziecie i zaznacie tego samego
co Ja!
P.S. Lazania u Viktora- najlepsza na świecie, nigdzie takiej nie
jadłam, nawet we Włoszech!
A wegetariańska opcja lazanii też dobra, inna , warto spróbować.
Enjoy !